środa, 2 września 2015

Czesc Wszystkim :)

Dłuuuugo nie pisalam, ale jakos w moim zyciu sie duzo pozmienialo i nie bardzo mialam glowe do rozpisywania sie o efektach po zabiegu. Zmiana stanu cywilnego, utrata pracy ehh... no ale dzisiaj juz pracuje i mam wiecej czasu wiec opisze co i jak :) Dzisiaj mija juz prawie półtora roku od ostatniego zabiegu który miał miejsce początkiem kwietnia zeszłego roku. Przez okres kilku miesiecy aż do Marca-Kwietnia tego roku niestety po zabiegach mialam bardzo często różne wysypy na twarzy, czasem byly tak silne i intensywne ze mialam az bordowe policzki od wysypek.... to bylo straszne :( nagle w pewnej chwili spuchła mi twarz i zrobila sie w miejscu strzałów lasera po prostu sina...  i trzeba bylo smarowac sterydami ktore przepisala mi Pani doktor na te wysypy... zdarzaly sie tez takie wysypki lżejsze z czerwonymi krostkami ale bez tak intensywnego zasinienia na twarzy... ale od prawie pol roku nie bylo juz zadnej wysypki ani krostki :) skóra tak jakby sie zregenerowała i jest bardziej odporna niż wczesniej, kiedy generalnie wchłaniała wszystko co dobre i co złe! Mialam wrazenie przez chwilę ze te wysypki byly z pyłków, kurzy itp bo skóra była tak wrażliwa, że wpijała wszystko co napotkała na swojej drodze. Ogolnie po samych zabiegach kiedy doszlam juz do siebie czyli w okresie wakacji to było dobrze po za tymi wysypkami. Nic innego mi sie nie działo, nie mialam zadnych nawrotów dziur czy blizn. Czytalam kilka blogów na których dziewczyny pisaly o nawrotach dziur i sie przerazilam :o ale na szczescie u mnie nie wrocilo nic!!! 

Skupiajac sie na konkretnych efektach to moge stwierdzic ze blizny zmniejszyły się w 35% od pierwotnego wygladu. Wczesniej mialam takie doły i grudy a teraz buzia prezentuje sie o wiele lepiej :) wiekszosc lekarzy z gory informuje ze pacjent nie moze spodziewac sie 100%-towego znikniecia blizn bo to jest nie mozliwe! Ja ciesze sie z tego ze wogole cos zmienilo sie na mojej buzi bo od poczatku bylam nastawiona na male efekty :) chodz 35 % to i tak duzo! 








Niestety mój telefon troche chyba retuszuje zdjecia bo wydaje mi sie ze na zywo sa blizny bardziej widoczne no ale mniej wiecej tak wygladam teraz :) wiec mozna sobie poogladac zdjecia z poprzednich postów no i teraz te obecne :)

aaa i najwazniejsze - mam makijaz! robilam zdjecia w pracy wiec niestety bez niego fotki dopiero wrzuce przy okazji :)

Od czasu do czasu myje buzie peelingiem zeby ja troche pobudzic :) smaruje sie kremami nawilzajacymi i oczyszczam tonikiem. Nie robie juz zadnych zabiegow na twarz bo po tych 3 jakimi byly Peeling TCA i Laser Fraxel to ja dziekuje :D dosc sie wycierpialam i narazie ciesze sie swoim wygladem ;) wiecej zmian na chwile obecna nie potrzebuje :)

Podsumowujac:

Zabiegi jak najbardziej polecam, trzeba wycierpiec swoje, przejsc dlugi proces rekonwalescencji ale uwazam ze warto bo efekty chodz nie duze  to i tak ciesza :)

Dla lepszych efektów proponuje osobom ktore sa juz po na korzystanie z zabiegów mikrodermabrazji bo one tez delikatnie złuszczaja skore bez inwazyjnych efektów i na pewno poprawiaja efekt po laserze i peelingu tca :)

Mam nadzieje ze moja opinia pomogla chodz troche osobom ktore sa dopiero przed zabiegami :)


Pozdrawiam Ciepło!

Patka :)